Łączna liczba wyświetleń

czwartek, 15 stycznia 2009

Nacudjo nasza gdzie baszta dzieje się?

słyszę już prawie głosy z Marsa po 5 filiżance czarnego płynu z pewną zawartością kofeiny.. przez śnieg Ty za to brniesz do grodu koziołków co to się głową stukają, bo chciałyby tak naprawdę mieszkać w W. a Ty P.? eferemydujesz nad klawiaturą tworząc kar nawały i inne kły basa.. nie uciekaj ode mnie filiżanko!! zostań! MARSJANIEEEEE!! mam rakietę, być może tenisową, ale zawsze;] stawię zaciekły opór.. ta kofeina.. co ona robi z ludźmi... ani słowa o załamanym Adamie M... a on tak dawno jabłka nie jadł... nie A. lecz P., bo któż inny na taki szalony pomysł by wpadł? z tym jabłkiem to porządziłeś.. cienka linia na monitorze... piiiiiiiiiiiiiii!

Brak komentarzy: