Łączna liczba wyświetleń

wtorek, 18 sierpnia 2009

pokrojone myśli w plastry...

dałaś mi skrzydła, ale zamontowałaś też u nogi łańcuch żelazny... taka pozorna wolność... na końcu łańcucha kula.. nie, nie złota... zwykłe żelastwo.. no ale skrzydła mam... trochę za małę by mnie unieść, ale mam..
taaa jasne... sen wariata...
niepohamowane palce.. myśli nie do zatrzymania.. szkoda tylko, że nic nie jest prawdą... skrzydła, ty.. kula, ja.. nic a nic... mnie nie ma, nie było, nie będzie...
Amen

Brak komentarzy: