Koks, czarne dziwki i kawał dobrego rocka... Od czegoś musiałem zacząć a hasło podane wcześniej to myśl przewodnia, która doprowadziła do powstania tegoż bloga. Hedonistą jestem to i napić się i dobrze pobawić lubię. Jak to będzie z wykonaniem "po spożyciu" zobaczy się.
Inna sprawa, że w TYM mieście dobry koks to sama chemia, czarne są co najwyżej dachy mojego blokowiska i ulice po odwilży a dobrej muzyki nikt nie robi... może, więc hasło stało się pobożnym życzeniem; każda epoka ma swoje ideały, czyżby to były nasze?!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz