no juz dobrze, spokojnie... nie mówiłem wszakże, iż stworzenie jakichkolwiek rymowanek czyni z Ciebie romantyka... no ale próbuj, próbuj...;] nigdy nie mówiłeś, że oświadczyłeś się A.:P bo o swojej piękności i uroku nigdy wspomnieć nie zapomnisz:D
prześladuje mnie od wczoraj pewna liczba... 69... wiem, wiem... w milisekundzie powstały w Waszych głowach miliony skojarzeń... nie dziwię się...
ktoś kiedys wyniósł tą liczbę na piedestał, by jaśniała wśród innych... na różowo.. zrobiono z niej najbardziej rozwiązłą z liczb... ale do rzeczy...
69 nieodebranych wiadomości
69 znajomych w grupie "studia"
gdzie wczoraj się nie obróciłem tam 69... jak to kiedyś powiedział G. zwany I. "w telewizji ona, w radio ona, boję się, że jak pójdę do kibla też tam będzie"... oczywiście on nie miał na myśli tej liczby..;]
myśl dnia:
sięgaj tam, gdzie wzrok nie sięga... pod czerwone sukienki... (ze specjalną dedykacją dla B. i P.)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz