czy sny są wyrazem naszych pragnień lub obaw? czy może są tylko odbiciem rzeczywistości, która przegląda się w krzywym zwierciadle? dzisiejszy sen zakwalifikowałbym do kategorii "moje obawy w krzywym zwierciadle".. tym zwierciadle, które wszystko powiększa do gigantycznych rozmiarów... normalnie śmiałbym się pewnie z wielkiej głowy, olbrzymich kończyn, ale obawy w wersji XXL nie są śmieszne...
nie będę wdawał się w szczegóły... jest na to za wcześnie.. napiszę tylko, iż problem ten prześladuje mnie już od dłuższego czasu... może kiedyś będzie o tym szerzej...
tymczasem siedzę nad porannym kubkiem kawoherbaty (mogę dać przepis jeśli ktoś będzie chciał) i czytam dzisiejsze wiadomości... nic ciekawego... nic o czym warto wspomnieć..
myśl dnia:
zjeżdżalnie są dla dzieci, WSZYSTKICH dzieci...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz