Łączna liczba wyświetleń

środa, 1 października 2008

Ku przestrodze

Czasami jak tak się dłużej nad tym zastanowię to jest mi ich po prostu żal...tych, co niby tak pomiatać sobą dają...a wszystko to w imię...no właśnie czego?...naprawdę przykro się robi widząc niedokończone sprawy, niespełnione uczucie, złudne nadzieje, daremne żale...próżny trud nie przynosi efektu a ty (bliżej nieokreślony) zostajesz bez laptopa, komórki czy nawet szczoteczki do zębów. Jakaś taka dziwna empatia...antypatia do Ciebie (bliżej nieokreślony osobniku)...nie odchodź, zostań, popatrz, wróć...to jak wygląda moje zachowanie wpływa na losy innych ludzi...a może wszystko to sobie tylko wymyśliłem. Jakieś takie dziwne urojenie, może megalomania...nie mi to oceniać. Jedna tylko rada, bo trochę się o Ciebie boję:P...pamiętaj jaka jest...

1 komentarz:

Bartek pisze...

pamiętaj, że niejedna kosa już się na mnie wyszczerbiła...;] ja jednak poszukam innych pastwisk do koszenia, dzięki za troskę:D