Łączna liczba wyświetleń

sobota, 24 października 2009

konieczność pisania o niczym...

mam specyficzny budzik.. oryginalny.. nikt budzika takiego jak ja nie posiada i posiadać nie będzie.. nie jest to jednak powód do dumy.. nie odczuwam żadnej satysfakcji, iż posiadam takie zmyślne urządznenie..
do rzeczy zatem..
gdy późno się kładę z różnych to powodów, bo dzień następny wolny jest, budzi mnie w najmniej odpowiedniej chwili mój budzik.. ma dwie nogi, łysieje.. zawsze odzywa się tak samo...
BUM BUM!!!! walenie w drzwi... "Jeeeest Polsat????" "AAAAAA inteeerneeeet??"
tak moi mili czytelnicy.. oto wyznaczniki luskusu..
wybaczcie teraz ale udam się do mojej luskusowej łazienki by się luksusowo odlać do muszli owiniętej w różowy pled...
do na - cokolwiek znaczy to

myśl dnia..
nie liczy się odległość.. jest uczucie, które potrafi przezwyciężyć wszystko.. zazdrość...

Brak komentarzy: