Łączna liczba wyświetleń

piątek, 18 kwietnia 2008

Post #125

A teraz chciałbym się skupić bardzo..wiadomo gdzie to najlepiej wchodzi...i coś stworzyć...niech nad martwym wzlecę...dzieckiem...w rajska szczelinę...ułudy...dodaj mi skrzydła...co sie tak rozpostarłaś...kędy i owędy...tak ale są to chyba daremne żale...a trud próżny...nie czas na zmartwychwstanie...zbawienny sen nie nadchodzi...a wena gdzieś odpłynęła...ma płyta sie chyba zaciąć musiała.Koniec.
Początek nowy nastał...był jak sen co nadszedł ale coś mi zabrał...tak to jest że gdy coś zyskujemy to zaraz inne coś tracimy...sęk w tym żeby wybrać najlepiej dla siebie, żałować nie można nigdy.Nie wiem czy to co piszę sam potrafię czynić...
Gasz...coś dziwnego sie z tego zrobiło nie tak miało być! Chciałem tylko napisać że życie to sztuka wyboru...

Brak komentarzy: