Łączna liczba wyświetleń

poniedziałek, 1 września 2008

Post #180 butelki Bułgarią do połowy pełne, czyli wszystko ma swój pozytyw

ułańska fantazja nie jednego zaniosła na koniec świata, ale jazda na oklep tak samo kant dupy Ci obije jak wymienione już *P*rawdy życiowe mieszczące się czy nie mieszczące w brulionie i to nawet takim k*O*lorowym; wracając do Slodova Island niejeden złamałby się w pół i *Z*apaskudził trawnik tuż za ławką gdyby miał pojęcie na jakim świecie przyszło mu żyć bo nie oszukujm*Y* się, ciepła wódka smakuje najbardziej i żadne arbuzowe czy ryżowe wino jej nie dorówna, żeby *T*ylko kolor fioletow*Y* nie jebał tak po oczach... *W*rrrrrr

ps. ja tam wole na-leśnika niż te kiwi Twoje
ps2. wczoraj była chyba pełnia (nie wiem nic o życzeń spełnianiu) bo jakoś nisko te świnie latały i hiszpański elvis się trochę narobił, "ej, chłopaczku..."
ps3. i gdzie tu pozytywy?

3 komentarze:

Bartek pisze...

a jak to jest na leśnika?;>

Bartek II pisze...

a ja wole arbuza:P

Bartek pisze...

a kogo Ty nie wolisz?;P