Łączna liczba wyświetleń

niedziela, 2 listopada 2008

Post(anowienie) i podsumowanie, ale czy na pewno?

i zakończył się sezon kolejny już formuły 1.. w ciągu roku stałem się mechanikiem, kierowcą, specem od pogody, marketingu, menadżerem i mam pidżamę w bolidy, flagę Polski w oknie oraz chodzę w kasku.. że nie wspomnę o pewnym tatuażu.. ;] i jakie wnioski nasuwają mi się po całym sezonie? otóż w moim skromnym jeszcze słowniku synonimów pojawił się kolejny z nich.. i to akurat dziś, gdy w boksie McLarena ujrzałem JĄ- kobietę idealną (do dzisiejszego dnia).. i co? czy oni się kochają? czy Amor trafił w czarną (to nie przejaw rasizmu, a jedynie stwierdzenie faktu) dupę Hamiltona? czy też jest to jedynie chwyt reklamowy, aby osiągnąć lepszą sprzedaż płyt?? czas pokaże.. chwyt marketingowy.. piękne słowa zastępcze.. słowa klucze, których profesor nadaremnie szukał w pracy studenta...
no nic pora uciekać, zanim ksiądz przyjdzie po kasę...

PS.
zapomniałem dodać.. gratulację Panie Hamilton;]

Brak komentarzy: