Łączna liczba wyświetleń

środa, 10 grudnia 2008

POST

Znów jakaś odezwa...próba przebicia się głosów, myśli, które krążą. Sytuacja zaogniła się, skomplikowała, brak jasności umysłu, jedności ciała i duszy...P. ma w końcu tak jak ja, a może ja mam znów tak samo jak P...tyle, że jest między nami różnica (drobna, lecz po co na drobne się rozmieniać)...Wrocław - odległości...ja wiem czego chce - Ty widać nie...
Przestały mnie fascynować kobiety...z Wrocławia.... tak tak to odważne stwierdzenie potwierdza się w moim zachowaniu...
nie wiem może tu są jakieś złe warunki ich hodowli...może nie rosną tak jak trzeba, czymś są skażone...zatrute. Odchodzę sobie gdzieś indziej...bliżej lub dalej byle nie tu...nakreślony cel zmienił ostatnio swój punkt.A może to jednak będziesz Ty? kto wie księżniczko...
Ps. No wybacz S. że Cię nie zabrałem ale bałem się, że mi tam wszystkie laski wyrwiesz i co by mi zostało :P:P

Brak komentarzy: